Crepe Suzzette, czyli przepis na idealne walentynkowe śniadanie :) w stylu francuskim!
Super proste, dość szybkie i bardzo efektowane danie na walentynkowe śniadanie, deser czy podwieczorek 🙂 Crepe Suzzette prosto z Francji!
Naleśniki z sosem pomarańczowym.
Potrzebujemy :
naleśniki ( takie jak zwykle 4 szt nie za słodkie)
Przepis na naleśniki każdy ma swój, ale w razie co przypominam : mleko, mąka, jajko, trochę cukru, mieszamy do ładkiej, dość rzadkiej konsystencji. Chcemy żeby naleśniki były cienkie. Smażymy na minimalnej ilości oleju. Potrzebujemy 4 sztuki. Każdego naleśnika składamy na pół, potem jeszcze raz na pół. 4 gotowe saszetki z naleśników odkładamy na talerz.
Sos :
- 2 pomarańcze,
- łyżka masła
- 2 łyzki cukru
- ewentualnie kieliszek brandy
Wymarzamy pomarańcze, potrzebujemy skórkę z 1 sztuki. Wyciskamy sok z pomarańczy, potrzebujemy około 3/4 szklanki.
Smażenie
Rozgrzewamy patelnię, wsypujemy cukier, czekamy aż lekko się skarmelizuje ( nie za długo, żeby się nie przypalił) dodajemy masło, potem skórkę pomarańczową, *można dodać trochę soku z cytryny ale nie jest to konieczne. Czekamy chwilę ciągle mieszając .
Następnie kładziemy naleśniki na patelni, podsmażamy chwilę ( około 2 minut ) z każdej strony.
Dodajemy sok z pomarańczy i na małym ogniu smażymy aż sok się zredukuje. Smażymy każdą ze stron mniej więcej po 4 minuty. Jeśli mamy jeszcze jedną pomarańczę, to możemy dorzucić na patelnię w trakcie smażenia, wyfiletowane cząstki. Koniecznie bez białych gorzkich błonek. 🙂
Na koniec wlewamy kieliszek branzy i podpalamy (flambirujemy) można ten krok pominąć, tak jak ja, jeśli tak jak ja nie macie akurat brandy w domu!
Smacznego 🙂