Święty Ojciec Pio. Gdzie mieszkał i gdzie został pochowany Ojciec Pio.

Święty Ojciec Pio. Współczesny Święty z Pietrelciny.

Pietrelcina, mała miejscowość na południu Włoch, położona mniej więcej w połowie drogi miedzy Neapolem a San Giovani Rotondo na półwyspie Gargano. Mała wieś  w regionie Kampania gdzie 25.05.1887 przychodzi na świat wielki święty kościoła katolickiego Francesco Forgione – Ojciec Pio.

Syn Marii i Grazio Forgione. Jeden  z piątki dzieci prostych rolników. Rodzina choć biedna, cieszyła się  dobrą reputacją. Rodzice bardzo kochali swoje dzieci . Wychowywali je w duchu katolickim, codziennie uczestnicząc we mszy świętej i odmawiając różaniec. Przykładali wielką wagę do wykształcenia swoich pociech, co w owym czasie uważane było za… dziwne.

Młody Francesco, od najmłodszych lat deklarował służbę Bogu. Już w wieku 5 lat podjął decyzję o dalszym życiu. Jako mały chłopiec wyrzekał się wygód i zadawał sobie pokutę, np. śpiąc na kamieniu zamiast na poduszce.

Matka Ojca Pio twierdziła, że młody Francesco doznał łaski widzenia Jezusa, Maryi i swojego Anioła Stróża.

 Gdy Francesco był w trzeciej klasie do wsi przyszedł zakonnik kapucyński szukający funduszy na rzecz zakonu. Po tym spotkaniu młody Franciszek wiedział , że chcę zostać księdzem, zakonnikiem.  Przez kolejnych kilka lat nie porzucił swojego marzenia, powołania i dalej uparcie twierdził , że chce wstąpić do zakonu. Rodzice nie mając na to odpowiednich funduszy, podjęli decyzję o wyjeździe ojca do pracy za ocean. Ojciec – Gracio Forgione opuszcza kraj i podejmuje pracę w Ameryce.

Dzięki zarobionym pieniądzom Francesco Forgione , początkowo podejmuje prywatne lekcje aby zdobyć wymagane wykształcenie po czym zostaje przyjęty do zakonu i rozpoczyna nowicjat w wieku 15 lat w  zakonie braci mniejszych kapucynów w pobliskiej miejscowości Marcone . Oddalonej od Pietrelciny o 21 km.  Niedługo po tym przyjął habit i imię Pio, na cześć Piusa V z Pietrelciny.

Przez kilka lat przebywał w Asyżu , potem w Benewencie . W momencie gdy został wyświęcony na kapłana rozchorował się i na kilka lat (4) wrócił do domu.  Nie zabrano mu habitu ponieważ nie dawano mu zbyt wielkich szans na wyzdrowienie. 4 września 1916 r, Ojciec Pio powraca do zdrowia i zostaje przeniesiony do klasztoru w San Giovani Rotondo. Nie bez powodu wybrano to właśnie miejsce. W San Giovani Rotondo, malutkiej mieścince położonej w górach otoczonej morzem u podnóża półwyspu jest bowiem sprzyjający mikroklimat, który miał pomóc mu dojść do zdrowia.

Powołanie do wojska

W sierpniu 1917 r. zostaje powołany do wojska w związku z toczącą się I WŚ.  Jednak szybko odesłano go  z powrotem do Pietrelciny, ze względu na słaby stan zdrowia.  W Pietrelcinie, wieść o zakonniku za którego sprawą dzieją się cuda, rozeszła się z prędkością światła. Przysparzając Ojcu Pio niemałych kłopotów.  Stał się znany. Ludzie z bliższych i dalszych okolic  przybywali do Pietrelciny po błogosławieństwo, spowiedź czy sakrament komunii świętej.  Darzono go wielką sympatią, został przewodnikiem duchowym wielu wiernych. Wyznawał zasadę pięciu zasad wzrostu duchowego:

  • cotygodniowa spowiedź
  • codzienna komunia święta
  • duchowe czytanie
  • medytacja
  • rachunek sumienia

Przełożeni zakonu, podjęli decyzję o powrocie Pio do skromnego, cichego, małego położonego na totalnym odludziu zakonu w San Giovani Rotondo.

Stygmaty

W 1911 r. Ojciec Pio pierwszy raz doświadczył łaski widzialnych stygmatów. W liście do ojca Benetto z San Marco pisze :

„ostatniej nocy stało się coś, czego nie potrafię wyjaśnić ani zrozumieć. W połowie mych dłoni pojawiły się czerwone znaki o wielkości grosza. Towarzyszył mi przy tym ostry ból  w środku czerwonych znaków.  Ból był bardziej odczuwalny w środku lewej dłoni. Był  tak wielki, że nadal go czuję. Pod stopami również czuję ból ’’.

Ciekawostka*

Relikwia Św. Ojca Pio – krople krwi ze stygmatyzacji/ przebicia serca tj. Ojciec Pio złożył siebie  w ofierze za koniec I WŚ i na jego ciele pojawiła się rana przebicia boku. Miał wizję ,że Chrystus przebija mu bok – jest to znak jedności z Bogiem. Relikwia z tego wydarzenia znajduje się w Kościele Św. Jana Kantego w Chicago.

Dlaczego Ojciec Pio został Świętym ?

Osoby z bliskiego otoczenia Ojca Pio twierdziły, że miał dar : leczenia chorych, bilokacji, lewitacji, proroctwa, czynienia cudów, zdolności absencji od snu i pokarmu ( 20 dni żywił się hostią), zdolność czytania ludzkich serc, dar mówienia w obcych językach, zapach jakby perfum z ran po stygmatach.

1918 r. stygmaty pojawiają się powtórnie i wieść o nich szybko się rozprzestrzenia nie tylko po regionie ale i po świecie . Ponownie jego sława przysparza mu wielu kłopotów, wierni  z kraju i ze  świata zaczynają przyjeżdżać z wizytą do SGR. Przełożeni patrzą na to bardzo nie przychylnym okiem. Jednak wiernych przyjeżdżało coraz więcej by uczestniczyć we Mszy Świętej. Móc pobrać nauki i przede wszystkim by się wyspowiadać. Ojciec Pio żył by spowiadać, robił to kilka godzin dziennie, każdego dnia. Wysłuchiwał setek wiernych każdego miesiąca . Z datków jakie ofiarowali wierni  w 1956 r zostaje wybudowany Dom Ulgi w Cierpnieniu  – szpital w SGR .

Idea Szpitala

Kiedy Ojciec Pio chorował podczas służby wojskowej, przebywał w szpitalu. Na własnej skórze doświadczył złego, beztroskiego traktowania. Został wypisany ze szpitala ze stwierdzeniem braku możliwości wyzdrowienia. Rokowaniem było kilka dni, może tygodni dlatego też by nie blokować miejsca w szpitalu, wpisano go. Nikt się nie przejmował jednym chorym księdzem.  Na własnej skórze poczuł jak ciężko jest trwać w chorobie bez miłosierdzia bliźniego, współczucia czy chociażby zwykłego człowieczeństwa. Nikt z nim nie rozmawiał, nikt nic nie tłumaczył. Nie informowano go nawet o podejmowanych krokach leczenia czy jego rezultatach. To był początek idei stworzenia miejsca godnego, pełnego zrozumienia, miłości i współczucia.  

Nadzieja dla wioski

San Giovani Rotondo tak jak wspomniałam wyżej to była malutka wieś na odludziu. Najbliższy szpital znajdował się 40 km od wioski w Foggi. Pokonanie tej drogi  w górach było prawie że niemożliwe. Brakowało tam wszystkiego.  Dlatego pierwszy malutki, nawet nie tyle szpital co odział na podobę szpitala Ojciec Pio otworzył w starym klasztorze klarysek już w 1925 r.  Początkowo były tam tylko 2 rzędy łóżek, 20 sztuk, mała sala operacyjna , skromne sprzęty jednak lekarze lubili tam pracować. Specjaliści z regionu pojawiali się raz w tygodniu lub raz na 2 tygodnie. Niby niewiele, może za rzadko, jednak byli! Mieszkańcy nie musieli pokonywać trudów górskich, nie przejezdnych dróg przez prawie cały dzień by dotrzeć do Foggi .

Jednak przez brak zaangażowania lokalnych władz i samych mieszkańców, szpital podupada. Jego stan techniczny jest w opłakanym stanie i ostatecznie podczas trzęsienia ziemi  w 1938 r. budynek runął.

Komitet budowy szpitala

Potrzeba prawdziwego szpitala w SGR nie umiera w Ojcu Pio . Cały czas gdzieś z tyłu głowy, ta myśl krąży . Pewnego wieczoru podczas kolacji z bliskimi znajomymi zwierzył się ze swojego pomysłu, idei, pragnienia. CI nie myśląc długo, założyli komitet budowy szpitala i od 9 stycznia 1940 r.  rozpoczęli prace nad projektem.

 W skład komitetu wchodzili pomysłodawca Padre Pio pragnący zachować anonimowość.

Sekretarz dr Mario Sanrico

Technik medyczny dr Greglielmo Sangninetti 

Dyrektor organizacji wewnętrznej panna Ida Seitz

14 stycznia nadano nazwę

CASA SOLLIEVO DELLA SOFFERENZA – Dom Ulgi w Cierpieniu

Tym razem projektem szpitala zajęli się młodzi, ambitni i pełni zapału ludzie. Projekt nie mógł się nie udać czy upaść, ponieważ od razu wzięli się do pracy z błogosławieństwem Ojca Pio. Z każdym dniem projekt nabierał rozpędu. Zbierano fundusze, plany, pozwolenia. Łącznie zebrano 1.5 mln lirów włoskich, co na owe czasy było bardzo pokaźną sumą pieniędzy . Jednak niestety wybuchła II WŚ. Prace musiały zostać wstrzymane.

Kiedy w 1943 alianci wycofują swoje wojska z Włoch, poszkodowani przybywają coraz liczniej do SGR po modlitwę, rozgrzeszenie, pomoc duchową. Włochy jako kraj, przechodzą prawdziwą rewolucję, stają się wolnym zjednoczonym krajem. Z każdym tygodniem coraz więcej Włochów ale i obcokrajowców przyjeżdża do SGR by nabrać sił duchowych i witalnych przy niezwykłym zakonniku. Coraz więcej weteranów wojennych przyjeżdża na półwysep Gargano i na nowo odżywa idea budowy szpitala.

Maria Basilio

Nieocenioną pomoc wniosła Maria Basilio, mieszkanka, zamożna dama mieszkająca w okolicy. Przekazała Ojcu Pio ziemię, na której dziś stoi szpital. Podarowała teren, pod budowę szpitala, ponieważ bardzo wierzyła w ten projekt i wiedziała, że takie miejsce jest wszystkim bardzo potrzebne. Zebrane pieniądze jeszcze przed wojną pozwoliły na rozpoczęcie budowy. Kamień węgielny został pobłogosławiony przez Ojca Pio wiosną 1947r.

19 maja 1947r. ruszają pierwsze prace budowlane.

Projekt szpitala

Pieniędzy było mało jednak chęci i zapału bardzo wiele. Dlatego też przychodził każdy i pomagał jak umiał. Mieszkańcy wszystkich okolicznych wiosek codziennie przychodzili i własnymi rękami budowali szpital. Projekt szpitala stworzył nieznany Angelo Lupi, jak się potem okazało nie będący nawet architektem. Jednak jego pomysł zdaniem Ojca Pio, najbardziej wpisywał się z górzyste otoczenie. Niewielu wierzyło w sukces tego projektu.

Większość „pukała się w głowę” i mówiła, że Pio zwariował. Szaleniec, który nie mając pieniędzy , zaplecza, maszyn i ludzi chce wybudować szpital w górach.  Gdzie aby wyrównać teren i rozpocząć budowę, trzeba było dynamitem 2 razy dziennie wysadzać góry przez kilka tygodni. Była to ciężka i bardzo mozolna praca.

Barbara Ward

W 1947 r. do San Giovani Rotondo przyjeżdża znana brytyjska dziennikarka ekonomiczna, prestiżowej gazety „ The Economist” -Barbara Ward. Na polecenie gazety miała sprawdzić sytuację ekonomiczną w Europie po wojnie. Miała przyjaciół w Rzymie a Ci powiedzieli jej o ojcu Pio i jego projekcie budowy szpitala. Barbara była bardzo wierząca i bardzo chciała poznać zakonnika. Uwierzyła w projekt jak nikt inny. Zaangażowała się bardzo w pomoc w zdobyciu środków na dalszą budowę. Jej narzeczony miał kontakty w rządzie amerykańskim. Wynegocjował 400 mln dotacji w imię uhonorowania włocho-amerykanina Fiorello La Guardia zmarłego po wojnie.

Rząd amerykański polubił ten pomysł i dotacja została przyznana.

Napisała o tym artykuł w gazecie, rząd włoski dowiedział się o tym. Sprawa stała się bardzo medialna. Amerykanie przekazali pieniądze, jednak rząd włoski opodatkował tę darowiznę na tak duży procent, że z 400 mln przekazanych na budowę kościoła tylko 150 zostało w SGR a 250 zabrało państwo jako podatek na poprawę trudnej sytuacji w kraju.

Inauguracja Szpitala

5 maja 1956r. następuje otwarcie szpitala .

Barbara Ward wraca do San Giovani Rotondo by zobaczyć efekt końcowy. Jest zaskoczona szpitalem, jego rozmiarem, nowoczesnością i atmosferą w nim panującą. Ponad to zaskoczona była niespodzianką jaka na nią czekała. Bowiem witraż MB w kaplicy szpitalnej miał jej twarz właśnie. Twarz Barbary Ward znajduje się do dziś w kaplicy szpitalnej jako podziękowanie za wielki czyn jakiego dokonała. Bez niej budowa szpitala nie mogła by się udać.  Był to pomysł Angelo Lupi, który wszystkim bardzo się spodobał. Padre Pio dał swoje błogosławieństwo na zwieńczenie kaplicy tym witrażem.                                                         

Budowa szpitala to nie tylko poprawienie życia mieszkańców San Giovani Rotondo. To przede wszystkim ogromna zmiana dla całego regionu Apuli. Musimy być świadomi tego, że przed szpitalem panowała tam ogromna bieda i brak możliwości leczenia, edukacji. Budując szpital mieszkańcy dostali nowy fach w ręku. Nauczyli się budować nowoczesne budynki. Zaczęli budować domy w San Giovani Rotondo i okolicy. Budowali w innych wioskach, mając pracę i poprawiając warunki życia innym. Czas powojenny był czasem trudnym w całej Europie, jednak we Włoszech był to czas wielkiego rozkwitu, więcej o tym tutaj .

Rozbudowa szpitala

Już 2 lata później zostaje podjęta decyzja o rozbudowie szpitala 5 maja 1958r. Jednak decyzje te nie cieszą już tak bardzo, ponieważ decyzją swoich zwierzchników, Ojciec Pio zostaje odsunięty od prac związanych ze szpitalem. Nie pozwolono mu już zarządzać obiektem.  Przez kolejne 10 lat Ojciec Pio pełni posługę w San Giovani Rotondo.

20 września 1968 r. umiera . W 50tą rocznicę otrzymania stygmatów. Miliony wiernych przyjeżdżają do San Giovani Rotondo by pożegnać się z niezwykłym księdzem.  Opiekę i zarządzanie szpitalem przejęła stolica Apostolska i szpital działa do dziś. Obecnie jest jednym z najlepszych szpitali w całym kraju. Posiada bardzo nowoczesny sprzęt i świetnych specjalistów.

Padre Pio – Świętym Kościoła

Ojciec Pio pozostawił po sobie namacalny cud ale też wiele cudów będących wspomnieniem jego wiernych.  Dlatego też w błyskawicznym tempie podjęto decyzję o beatyfikacji i kanonizacji Świętego Ojca Pio.

02.05.1999 miała miejsce beatyfikacja na placu Świętego Piotra błogosławił Papież Jan Paweł II

16.06.2002 Kanonizacja błogosławiona przez Papieża Jana Pawła II na Placu Świętego Piotra w Watykanie.

San Giovani Rotondo dziś

3 marca 2008 r. ciało zostało ekshumowane po 40 latach z krypty znajdującej się w kościele antycznym. Oświadczenie kościoła stwierdza, iż ciało było w stanie dobrym.

24.07.2008 ciało zostało wystawione publicznie, ponieważ wierni pielgrzymowali z całego świata by móc zobaczyć ciało świętego. W 2008 r. aż 800 000 wiernych odwiedziło świętego przez zaledwie kilka miesięcy(lipiec- grudzień).

Obecnie ciało znajduje się w nowym kościele, w krypcie kościoła dolnego. Którego budowę rozpoczęto jeszcze za życia Ojca Pio, ponieważ od 1954 Ojciec Pio odprawiał msze święte na dworze, gdyż ówczesny kościół nie był w stanie pomieścić wiernych przyjeżdżających do SGR.

Bazylika Matki Bożej Łaskawej jest dziełem Renzo Piano.

2.07.1956 rozpoczęto budowę bazyliki, 3 lata później konsekrowano bazylikę 10.07.1959r.

Ojciec Pio w pełni akceptował jego architekturę. Skromny zakonnik, mawiał, że nie można oszczędzać na Matce Boskiej, ponieważ i tak nic co ludzkie nie jest w stanie oddać jej piękna. Dlatego też, wnętrze kościoła dolnego na pierwszy rzut oka może się wydawać dość przytłaczające, ociekające złotem i kolorem i tysiącem mozaik.

Długa Aleja i kamienny krzyż

Do Nowego Kościoła prowadzi długa aleja na której końcu znajduje się ogromny kamienny krzyż – dar regionu Apulia, projektu Renzo Piano. Plac będący drogą do kościoła jest lekko pochyły , jest to zabieg celowy, architekt w ten sposób odnosi się do idei pielgrzymowania , która rozumiana jest jako droga do zbawienia. Dlatego też 40metrowy krzyż znajdujący się na końcu placu jest symbolem jedności z Bogiem.

Plac Kościelny

Podejmuje starożytną koncepcję kościoła otwartego. Ten nowy dziedziniec znajduje się na wysokości 626m n.p.m. Został zaprojektowany tak, by mógł pomieścić aż 30 000 wiernych jednocześnie. Na placu zostały posadzone typowe dla regionu Apulia rośliny tj. drzewa oliwne, cyprysy, dęby, pinii mirty czy lawendy.  Dodatkowym walorem tej zabudowy jest nawiązanie do rzeki Jordan i ogrodów oliwnych. Kaskady znajdujące się po prawej stronie placu , mają obieg zamknięty i dzięki różnicy poziomów pozwala na spłynięcie wody wprost do chrzcielnicy. Kaskady jako całość i bijące źródło chrzcielnicy sugerują pielgrzymowi nawiązanie do rzeki Jordan, w której  sam Jezus został ochrzczony.    

Krypta w nowym kościele

To miejsce gdzie spoczywa ciało Świętego Ojca Pio. Wchodząc do kościoła przechodzimy przez rampę prowadzącą w dół, z każdej strony otaczają nas mozaiki i symbole, które aż proszą się o odczytanie. Po drodze widzimy sceny z życia świętego Franciszka i św. Ojca Pio oraz sceny z biblii  M.in. Zwiastowanie, Narodziny, Ukrzyżowanie, Chrzest Świętego Franciszka, Św. Franciszek Całuje Trendowatego, Chory Ojciec Pio w Domu, Święty Pio Walczy z Czarnym Gigantem, Św. Pio Odprawiający Msze Samotnie Będąc pod Interdykrem, Ojciec Pio w Konfesjonale i wiele innych.

Zapraszamy do wspólnego pielgrzymowania.

Do zobaczenia na pielgrzymim szlaku www.santaklara.pl